News
Będą wytyczne – fryzjer w rękawiczkach i maseczce
„W salonach fryzjerskich i kosmetycznych nie będzie testerów kosmetyków, kawy, herbaty. Między stanowiskami pracy i pracownikami musi być zachowana odległość 1,5 metra. Jeśli to niemożliwe, będzie trzeba ustawić przepierzenia. Kosmetyczki i fryzjerzy mają nosić rękawiczki, maseczki, a nawet gogle oraz odzież ochronną. Nad takimi wytycznymi trwają obecnie prace w Ministerstwie Rozwoju.
Po otwarciu sklepów w galeriach handlowych, hoteli i miejsc noclegowych na „odmrożenie” czekają salony fryzjerskie i kosmetyczne, w tym manicure i pedicure. Nieoficjalnie mówi się, że ma to nastąpić 18 maja. – Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie premier Morawiecki – mówi Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju.
Najpierw jednak Główny Inspektor Sanitarny wspólnie z Ministerstwem Rozwoju musi wydać wytyczne dla 87 505 firm, z czego aż 89, 6 proc. stanowią mikrofirmy, czyli zatrudniające do 10 osób. Tyle przedsiębiorców bowiem zadeklarowało w marcu 2020 roku, że prowadzi działalności zaliczane do kategorii „Fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne”. – Branża beauty, w tym stylizacji paznokci, w wyniku epidemii z dnia na dzień została zamknięta, skutkiem czego przedsiębiorcy zostali z piętrzącymi się rachunkami i zobowiązaniami pracowniczymi przy zerowych dochodach.
——- Rozmowy nad wytycznymi trwają już trzy tygodnie ——-
Prace nad wytycznymi dla branży beauty trwają już blisko trzy tygodnie pod kierunkiem Olgi Semeniuk, wiceminister rozwoju. – Wsłuchujemy się w oczekiwania i postulaty branży. Mam nadzieję, że we współpracy z jej reprezentantami będziemy w stanie uniknąć bankructw w tej – niezwykle silnie dotkniętej przez konsekwencje pandemii koronawirusa – gałęzi biznesu – mówi wiceminister. W pracach nad wytycznymi biorą udział m.in. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, Izba Kosmetologów oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Fantasmagorie.
Kiedy będą gotowe? Wszystko wskazuje, że czekają tylko na akceptację Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. – Liczymy, że będą gotowe jeszcze w tym tygodniu, ale dla nas ważna jest nie tylko data, kiedy salony zostaną otwarte, ale to, by wytyczne zostały dobrze opisane dla wszystkich – podkreśla Blanka Chmurzyńska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. – Chcemy, by salony szybko wróciły do normalnej, legalnej i bezpiecznej pracy. Z wytycznych jednak będą korzystać i te małe, prowadzone często przez jedną osobę, i te duże w pięciogwiazdkowych hotelach. Dlatego trzeba precyzyjnie ustalić, co jest bezpieczniejsze, zarówno ze względu na epidemię, jak i wygodę pracy, przy konkretnym zabiegu, maseczka, przyłbica czy może gogle. Ważne jest również, aby dać wszystkim salonom czas na zaopatrzenie się w niezbędne, nowe artykuły – podkreśla dyrektor Chmurzyńska. I dodaje, że trzeba znaleźć złoty środek, stworzyć wytyczne, które będą do zrealizowania dla każdego gabinetu kosmetycznego, manicure i pedicure, fryzjerskiego.
Jesteśmy przekonani, że wdrożenie zaproponowanych rozwiązań pozwoli na jak najszybsze uruchomienie branży i świadczenie usług w bezpiecznych warunkach. Mając na uwadze dobro przedsiębiorców, Izba Kosmetologów liczy, że podjęty dialog i współpraca z Ministerstwem Rozwoju zaowocuje w najbliższym czasie nowymi projektami, które wspomogą prężnie rozwijającą się branżę kosmetologiczną w Polsce – dodaje Justyna Gorlicka- Kruk, członek zarządu Izby Kosmetologów.
——- Czego mogą się spodziewać salony? ——-
Bazą dla wytycznych rządowych są ponad 20 stronicowe wytyczne dla kosmetyczek i fryzjerów opracowane przez PZPK. W nich czytamy m.in., że między stanowiskami pracy i pracownikami musi być zachowana bezpieczna odległość 1,5 metra. Jeśli to niemożliwe, będzie trzeba ustawić przepierzenia. Obecnie trwa dyskusja z czego mogą być wykonane. Kosmetyczki i fryzjerzy mają nosić rękawiczki, maseczki, a nawet gogle i przyłbice przy wykonywaniu usług, a także odzież ochronną. Nie można korzystać z testerów, a wszystkie przestrzenie mają być dezynfekowane po każdym kliencie. – Radzimy też nie serwować kawy czy herbaty – dodaje Blanka Chmurzyńska.
Co istotne dla klientów, przyjmowane mają być tylko osoby zdrowe. Kto ma o tym decydować? Salon na podstawie pomiaru temperatury i krótkiej ankiety. PZPK radzi też zrezygnować z poczekalni, a rzeczy klientów przechowywać w workach. Klienci tez mają być w rękawiczkach i maseczkach. – Dzięki naszej pracy salony mogą już przygotowywać się do otwarcia, myśleć, jak przeorganizować zakład, strukturę pracy, jak ułożyć zmiany, w co zainwestować, by i pracownicy, i klienci czuli się bezpiecznie – podkreśla dyrektor Chmurzyńska. – To jest ponad 300 tys. miejsc pracy w całej Polsce, musimy teraz pomóc tym osobom, bo jeśli oni nie będą pracować, to i my nie będziemy pracować. Musimy przekonać i pracowników, i klientów, że mogą się czuć bezpiecznie. PZPK zrzesza blisko 200 firm kosmetycznych, dużych jak Bielenda, Joanna, czy Dr Irena Eris, i mniejszych jak New Anna Cosmetics czy Yonelle. Wiele firm prowadzi swoje salony, ale też dostarcza produkty do innych salonów w całej Polsce, a także szkoli ich pracowników – dodaje.”
PZPK przygotował plakat, który ma pomóc przygotować się zakładom, a klientom poczuć się bezpiecznie – można go pobrać tutaj:
Źródło:
https://www.prawo.pl/biznes/beda-wytyczne-fryzjer-w-rekawiczkach-i-maseczce,500198.html
Pozdrawiamy
Zespół MKM Lawyers Kancelaria Prawna